#zawszewkamizelce - w trosce o bezpieczeństwo

star_rateOcena artykułu 0

Artykuł naszego autorstwa, który ukazał się w numerze 3/20 kwartalnika "Koń Polski"

Jeździectwo to wspaniały sport, który wymaga jednak od nas zwrócenia szczególnej uwagi i troski na bezpieczeństwo nasze lub osób, za które jesteśmy odpowiedzialni.  Niezależnie czy jeździmy amatorsko czy na wyższym poziomie, dobór właściwego sprzętu może być jednym z kluczowych elementów w tym zakresie i ochronić zdrowie, a nawet życie. Dziś chcemy omówić bliżej temat kamizelek ochronnych. Czy każda kamizelka ochronna będzie odpowiednia do jazdy konnej? Na co zwrócić uwagę przy jej doborze? Jaki rodzaj kamizelki wybrać? Jakie normy powinna spełniać? Czy „żółwik” wystarczy? Między innymi na te pytania postaramy się odpowiedzieć w poniższym artykule.

Temat stosowania kamizelek ochronnych pojawił się w Polsce ze zdwojoną siłą, gdy PZJ ogłosił swoje wytyczne do ich stosowania podczas zawodów i egzaminów, wprowadzając obowiązek ich używania przez dzieci do 15 roku życia. Pozostawił jednak całkowitą dowolność wyboru, nie określając jakichkolwiek norm, jakie muszą spełniać. Europejskie normy dotyczące bezpieczeństwa w jeździectwie jasno precyzują co jest kamizelką ochronną i jakie powinna spełniać wymogi.

Tylko norma EN13158:2018!

Aktualnie obowiązującą Europejską Normą w tym zakresie jest norma EN13158:2018. Norma ta opisuje metodykę testowania i zakres ochrony sprzętu dopuszczonego dla osób uprawiających jeździectwo, dla jeźdźców i osób pracujących przy koniach oraz osób powożących końmi. Jednym z najważniejszych funkcji, jaką pełni ta norma to określenie, czym tak naprawdę jest ochraniacz ciała, potocznie zwany kamizelką ochronną. Według normy jest to: „[…] cześć ubioru bez rękawów, zabezpieczająca zdefiniowane części korpusu i pleców, zawierająca najmniej jedną warstwę materiału oraz zaprojektowana, aby redukować obrażenia od tępego uderzenia, upadku czy kopnięcia. […]” Jak więc widać, z definicji możemy od razu odrzucić wszystkie „żółwiki”, ponieważ nie spełniają one podstawowego aspektu, jakim jest jednoczesna ochrona zarówno klatki piersiowej jak i pleców.

Wielu producentów kamizelek w tym również tych typu „żółwik” powołuje się na posiadanie norm: EN 1621-2 lub EN 1621-3. Odnoszą się one jednak do sportu motorowego oraz spełniają wymogi dla tego sport i dotyczą ochrony tylko pleców. (PN EN 1621-2:2014-3 Odzież ochronna dla motocyklistów zabezpieczająca przed skutkami uderzeń mechanicznych - Część 2 – Ochraniacze pleców dla motocyklistów)

Jedynie norma EN 13158 została opracowana specjalnie dla środowiska jeździeckiego, na podstawie doświadczeń, badań i przeprowadzanych prób. Dzięki stosowaniu kamizelek, które spełniają tę normę mamy pewność, że zostały one zaprojektowane w oparciu o wytyczne ekspertów z dziedziny bezpieczeństwa w jeździectwie.

Nie jesteś dżokejem? Zawsze wybieraj Level 3!

Norma EN 131585 z 2018 roku, dzieli kamizelki na trzy poziomy, w zależności od przeznaczenia i stopnia ochrony jaką ma ona zapewniać. Wyróżniamy więc:

• Poziom 1 - zapewnia najniższy poziom ochrony, który jest uważany za odpowiedni tylko dla licencjonowanych dżokejów. Poziom 1 został zaprojektowany w celu spełnienia ograniczeń wagi, które dotyczą profesjonalnych dżokejów podczas wyścigów.

• Poziom 2 - oferuje niższy niż normalny poziom ochrony. Uważa się, że nadaje się ona do jazdy ogólnej w sytuacjach bardzo niskiego ryzyka i dla profesjonalistów, takich jak licencjonowani dżokeje.

Te dwa nie obejmują jazdy po drogach lub innych twardych nawierzchniach, skoków przez przeszkody, jazdy na młodych lub narowistych koniach lub jazd niedoświadczonych jeźdźców.

• Poziom 3 - jest uznawany za odpowiedni do jazdy ogólnej, w tym zawodów i pracy z końmi. Ochraniacze ciała na poziomie 3 powinny zapobiegać niewielkim siniakom, które spowodowałyby sztywność i ból, zmniejszyć urazy tkanek miękkich i zapobiegać liczbie złamań żeber oraz zmniejszyć obrażenia i otarcia tkanki miękkiej.

Zapisy normy jasno określają również jak łatwo i szybko zidentyfikować czy dana kamizelka spełnia wymogi EN 131585, co może to być szczególnie ważne na przykład dla sędziów podczas zawodów. Zgodnie z przepisami informacje dotyczące normy i poziomu bezpieczeństwa kamizelki muszą być umieszczone na jej przedzie, w widocznym miejscu.

BETA co to takiego?

Często na kamizelkach ochronnych możemy spotkać się z oznaczeniem BETA. Skrót BETA w rozwinięciu to Britsh Equestrian Trade Associaton i jest to związek, który zrzesza producentów i sprzedawców sprzętu jeździeckiego w Wielkiej Brytanii. Nie musimy się obawiać tego oznaczenia. Związek BETA, określił własne zasady i normy odnośnie bezpieczeństwa, które są jeszcze bardziej wyśrubowane niż normy europejskie. Dlatego wybierając sprzęt z tym oznaczeniem, możemy być pewni, że spełnia on najwyższe standardy bezpieczeństwa zgodne z normą EN i akceptowane przez FEI. BETA również określa poziomy ochrony kamizelki i są one tożsame z normą europejską, a zidentyfikujemy je bardzo łatwo po wyraźnym oznaczeniu i kolorze metki.


Nie zapominajmy o komforcie!

Oczywiście na pierwszym miejscu jest spełnienie przez kamizelkę standardów bezpieczeństwa, ale prócz tego powinna ona zapewnić również jak najwyższy komfort dla jeźdźca. W końcu dla wielu będzie jak druga skóra podczas wielogodzinnych treningów czy zawodów. Należy zwrócić szczególną uwagę na jej wagę, elastyczność i przewiewność. Warto pamiętać też, że zawsze kupujemy kamizelkę na aktualną sylwetkę i nigdy nie powinniśmy kupować kamizelki zbyt dużej. Dotyczy to głównie sytuacji, gdy chcąc „zabezpieczyć” dziecko na dłużej, kupujemy kamizelkę w większym rozmiarze. W takiej sytuacji, prócz pogorszenia komfortu użytkowania, ryzykujemy również tym, że źle dopasowana kamizelka nie spełni swojej funkcji w krytycznym momencie.

Złe dopasowanie, sztywność i wysoka waga są najczęstszymi powodami unikania noszenia kamizelek ochronnych przez dzieci i młodzież, dlatego aby tego uniknąć, kupując sprzęt ochronny warto zwrócić o pomoc do specjalistów przeszkolonych w zakresie jego doboru. Indywidualne dopasowanie pomoże uniknąć wielu błędów i dobrać właściwy sprzęt nie tylko do sylwetki, ale również zgodny z obowiązującymi normami.

Link do artykułu: Koń Polski 3/2020 (str. 58-61)