Gnijące strzałki - Jak radzić sobie z tym problemem
Kopyta. Mocne, twarde, dźwigające ogromny ciężar, a jednocześnie delikatne i wrażliwe, szczególnie na niekorzystny wpływ podłoża po jakim się poruszają. Koniarze prześcigają się w opiniach i radach mnożąc przy okazji różne teorie poparte stajennymi doświadczeniami.
Leczenie schorzeń kopyt, a w szczególności gnijących strzałek, obrosło wieloma mitami, dlatego ważne, aby szukając pomocy, sięgać po wiarygodne źródła i produkty o potwierdzonej skuteczności.
Ważnym elementem dbania o kopyta, często bagatelizowanym, jest zapewnienie właściwych warunków higienicznych bytowania konia (np. regularne wybieranie obornika z boksu) oraz codzienne czyszczenie kopyt (nie tylko przed wyjściem ze stajni, ale także, a może przede wszystkim po powrocie). Nieprzestrzeganie tych zasad praktycznie bezpowrotnie doprowadzi do gnicia strzałek – charakterystycznego schorzenia wynikającego z zaniedbania, objawiającego się występowaniem mazistego wysięku w rowkach strzałki kopytowej i pomiędzy piętkami. Przy czyszczeniu kopyt wydobywamy wtedy cuchnącą maź (zniszczony przez wilgoć, bakterie i grzyby róg kopytowy), a rowek strzałki zdaje się nie mieć dna. Jeżeli w porę nie zareagujemy i nie rozpoczniemy zabiegów oczyszczających i osuszających strzałkę oraz nie zaaplikujemy odpowiednich środków bakteriobójczych czy w skrajnych przypadkach leczniczych, schorzenie to może przekształcić się w przewlekłą chorobę, stanowiącą realne zagrożenia dla konia.
GNICIE STRZAŁKI - ETIOLOGIA
Zdrowa, dobrze uformowana strzałka jest szeroka, jędrna Powinna ona wypełniać przestrzeń między piętkami puszki kopytowej, a mierzona u jej podstawy (w najszerszej części) szerokość strzałki powinna wynosić co najmniej 70% jej długości. Gnicie strzałki powodowane jest przez bakterie beztlenowe Fusobacterium necrophorum oraz Bacteroides spp., infekcja rozpoczyna się w bruździe centralnej i bocznych. Dotknięte chorobą rowki są najczęściej wilgotne i zawierają czarną, gęstą wydzielinę o charakterystycznym nieprzyjemnym, gnilnym zapachu, brzegi strzałki są zwykle martwicze. Wiele źródeł opisuje pierwotną etiologię jako wilgotne środowisko o słabej higienie, jednak wielu obserwatorów zwraca także uwagę na obniżoną odporność koni, brak ruchu lub nieodpowiednio dobrany wysiłek fizyczny jako jedne z przyczyn tego schorzenia.
JAK ZDIAGNOZOWAĆ GNICIE STRZAŁEK?
Zainfekowana strzałka staje się miękka, nierówna, zagłębiona w puszcze kopytowej, nie będzie miała jędrnej konsystencji i będzie miała martwiczy wygląd. W bruździe centralnej może znajdować się szczelina rozciągająca się od podstawy strzałki do linii włosów przy piętkach. Strzałka może być również podważona, a obszary martwiczego rogu często mogą być oddzielone od leżącej poniżej tkanki. Choroba zaczyna się, gdy bakterie penetrują zewnętrzny róg lub naskórek strzałki i charakteryzuje się pogorszeniem jej stanu oraz obecnością czarnego, martwiczego wysięku o nieprzyjemnym zapachu. W ciężkich przypadkach bakterie mogą dotrzeć do skóry właściwej, wrażliwej tkanki znajdującej się pod strzałką. W takim przypadku przy wywieraniu nacisku na obszar zmieniony chorobowo, szczególnie podczas ruchu, odczuwany jest ból prowadzący do kulawizny.
Kopyta tylnych kończyn są bardziej podatne na zakażenia niż przednie, a czasami infekcja może powodować ogólny obrzęk dystalnej części kończyny.
Duża, zdrowa strzałka działa jak złącze dylatacyjne, które utrzymuje piętki oddzielnie, dzieli funkcję nośną z innymi strukturami kopyta i pomaga amortyzować wstrząsy. Zdrowa i dobrze ukształtowana wspiera również naturalny mechanizm samooczyszczania, tak że gdy podeszwa jest obciążona, strzałka rozszerza się, wyrzucając nagromadzony brud.
Zainfekowana strzałka jest znacznie mniejsza i zagłębiona poniżej poziomu kopyta, tworząc w ten sposób przestrzeń, w której mogą gromadzić się zanieczyszczenia. Gdy strzałka cofa się w puszce kopytowej, traci zdolność samooczyszczania, która pozwala na usuwanie zgromadzonego materiału (brudu, obornika itp.) nad strzałką, powodując nadmierny nacisk. Z biegiem czasu ten ciągły nacisk na strzałkę prowadzi do dalszego pogarszania stanu strzałki i jej i atrofii. Osłabiona obniżonym rogiem ochronnym naskórka tkanka staje się podatna na penetrację przez bakterie i w konsekwencji rozwój choroby. Ponadto nagromadzenie zanieczyszczeń, w tym martwego naskórka, tworzy środowisko sprzyjające rozwojowi bakterii, zwłaszcza bakterii beztlenowych. Zagłębiona strzałka traci zdolność do pełnienia funkcji złącza dylatacyjnego, a piętki zaczynają się kurczyć.
LECZENIE
Leczenie rozpoczyna się od poprawy stanu puszki kopytowej oraz warunków bytowych konia. Gnicie strzałki nie zostanie usunięte tak długo, jak strzałka pozostanie zagłębiona pod powierzchnią podeszwy, a koń będzie przebywał w złych warunkach sanitarnych. Stopień poprawy stanu strzałki jest skorelowany z ilością chronicznych uszkodzeń, szczególnie obejmujących skórę właściwą. Jeżeli można dać koniowi wolne od pracy, należy zdjąć podkowy, piętki przyciąć do tej samej płaszczyzny co strzałka, zaokrąglić obwód ściany kopyta i pozostawić konia „boso”. Taki zabieg pozwoli rozłożyć obciążenie na wszystkie struktury podeszwy kopyta, a integralność struktur szybko się poprawi.
Wszelkie oderwane obszary nekrotycznego rogu na powierzchni strzałki należy regularnie oczyszczać oraz stosować miejscowe środki antyseptyczne/ściągające, w tym fenoksyetanol, tymol, chlorheksydynę, związki roztwory jodu, miedzi i/lub cynku.
Należy pamiętać o tym, że gnijąca strzałka jest raną i nie wolno smarować jej preparatami drażniącymi lub takimi, które mogą prowadzić do przyżegania rany (jak kryształy miedzi czy dziegieć). Rozwiązania te mogą być efektywne, ale w stosowaniu PROFILAKTYCZNYM, wyłącznie na zdrowe tkanki, przed wyjściem na błotnisty padok.
Konie powinny mieć kopyta oczyszczane jak najczęściej, a strzałki energicznie szczotkowane sztywną szczotką. Po takim przygotowaniu należy stosować środek antyseptyczny, który zatrzyma postępującą infekcję i oczyści zakażone miejsca.
NALEŻY PAMIĘTAĆ, ŻE NAWET NAJLEPSZY PREPARAT NIE BĘDZIE DZIAŁAŁ JEŚLI STRZAŁKI NIE SĄ WYSTARCZAJĄCO DOBRZE WYCZYSZCZONE.
Jeśli w bruździe centralnej znajduje się szczelina, obszar nad szczeliną należy wypełnić roztworem antyseptycznym, aby umożliwić penetrację w głąb szczeliny. Najskuteczniejsze są preparaty, które pozostają w miejscu aplikacji (nie wypływają lub nie trzeba ich uszczelniać np. za pomocą waty, co może tworzyć środowisko umożliwiające dalszy rozwój mikroorganizmów w głębszych warstwach). Koń powinien być trzymany w suchym, czystym boksie z regularnie wymienianą ściółką.
Głęboka infekcja nie zniknie też w ciągu kilku dni czy tygodnia. Pierwsze efekty, widać zwykle już po kilku dniach stosowania i najczęściej jest to osuszenie zewnętrznych warstw strzałki jednak nie jest to równoznaczne z ustąpieniem problemu. W głębokim rowku centralnym musi się wykształcić blizna, proces bliznowacenia i gojenia tak samo jak u ludzi trwa – czasami miesiąc, a czasami nawet dużo dłużej. Dlatego warto znaleźć takie rozwiązanie, które nie będzie zbyt czasochłonne w Twoich warunkach.
ZAPOBIEGANIE
Stare przysłowie mówi lepiej zapobiegać niż leczyć, dlatego pamiętajmy, aby:
- utrzymywać konia w czystych, suchych warunkach;
- regularnie czyścić i dbać o kopyta;
- rutynowe podkuwanie powinno być zaplanowane co ok. 6 do 8 tygodni, zwracając szczególną uwagę na werkowanie pod kątem budowy podeszwy, strzałki i integralności struktur tkanek miękkich kopyta;
- ważne jest zapewnianie koniom odpowiedniej dawki ruchu, dzięki czemu końskie kopyta nabierają sprężystości, poprawia się ich ukrwienie oraz dotlenienie całego organizmu.
- Dodatkowo amortyzująca część kopyta, czyli strzałka jest cały czas stymulowana dzięki czemu nie dochodzi do infekcji.
Dobre zarządzanie boksami, regularna pielęgnacja zwierzęcia i kontrola kopyt pozwalają uniknąć wielu problemów, w tym gnicia strzałek. Jak to często bywa, prosta profilaktyka nie tylko jest jednym z najskuteczniejszych sposób oszczędzenia zwierzęciu cierpień, ale i niewiele kosztuje opiekuna.